W teście tym zasilacz podłączany jest do podzespołów komputera stacjonarnego. Podczas normalnego użytkowania szczególną uwagę zwracamy na takie aspekty jak:

• czy PSU nie emituje niepokojących pisków,
• czy komputer się nie resetuje przy długotrwałym wysokim obciążeniu itp.,
• czy napięcia mieszczą się normie ATX,
• pobór energii elektrycznej.

UWAGA
Z uwagi na uszkodzenie pierwszego sampla podczas testów (szczegóły w dalszej części artykułu), postanowiliśmy zachować się bardziej ostrożnie podczas testów kolejnej sztuki zasilacza. W tym celu wyjątkowo obniżyliśmy taktowanie procesora z 4 GHz na 3,6 GHz oraz napięcie rdzenia z 1,408 V do 1,36-1,368 V.

Na liniach +3,3 V oraz +5 V wraz ze wzrostem obciążenia wzrasta napięcie o 48 mV na linii +3,3 V, natomiast o 63 mV na linii +5 V, czyli niewiele.

 Spoczynek

Obciążenie procesora

Obciążenie procesora oraz karty graficznej

Na szynie +12 V, prócz złącza PCI-E, we wszystkich punktach pomiarowych zanotowaliśmy niewielki wzrost napięcia wraz z zwiększaniem obciążenia.

Podczas rzeczywistych testów Deus M1 550 W, napięcia nie przekroczyły normy ATX. Na wykresach, dla porównania, widnieją wyniki z niedawnego testu podobnych konstrukcji (pod względem mocy, nie ceny) – test.

Niestety, ze względu na inne ustawienia platformy testowej nie mamy punktu odniesienia. Jednak mamy kilka ciekawych informacji.

Wiecie z poprzednich stron, że Deus M1 550 W posiada cztery złącza PCI-E 6+2 pin. Zatem daje to możliwość podłączenia dwóch kart graficznych w SLI lub CF. Postanowiliśmy, zatem podłączyć dwurdzeniowego GTXa 590. TDP tej karty to 365 W, wg naszych pomiarów 590-tka z przewodów PCI-E pobiera 20,2 A (co prezentuje poniższy materiał wideo). Najciekawsze w tej próbie jest to, że zasilacz uległ awarii podczas maksymalnego obciążenia (CPU+GPU) pozostawiając unoszący się na kilkadziesiąt minut swąd spalonej elektroniki. Watomierz wskazywał 704 W poboru mocy z gniazdka. Co ciekawe, nie zadziało żadne zabezpieczenie, czy to temperaturowe czy przeciążeniowe, aczkolwiek PSU nie był bardzo gorący.

Obejrzyj na youtube

Zasilacz odesłaliśmy do ekspertyzy do producenta, który podesłał kolejną sztukę. Nawet mercedesy trafiają się felerne ( ;- ) ), więc w tym wypadku mogło być podobnie. Kolejnego Deusa testowaliśmy z kartą graficzną GTX 480. Wspomnieliśmy na początku tej strony, iż zasilacz zachowywał się nieco dziwnie. Stwierdzenie to dotyczyło drugiego sampla. Wykonaliśmy wszystkie pomiary, czego owocem są powyższe wykresy. Podczas testów zasilacz zachowywał się jak najbardziej prawidłowo, do testu CPU+GPU.

Sytuacja wyglądała tak jakby karta graficzna nie miała pełnej wydajności - szarpało płynnością animacji w Furmarku, co dobrze obrazuje powyższy screen. Zwróćcie uwagę na poszarpany wykres temperatury, po wyłączeniu Prime95 GPU osiągał pełną wydajność. W końcu końców, komputer platformy testowej doznał gwałtownego wyłączenia, a ekran świecił ciemnością – GTX480 został nieodwracalnie uszkodzony!

Po podłączeniu GTX590 wszystko działało. Więc przeszliśmy do kolejnej części testów.