Overclock.pl » Testy i recenzje » SilentiumPC Deus M1 550 W - Test

Sztuczne obciążenie2014-05-17 11:45:00 |  Łukasz Sierant (sido107)

Zasilacz w tej próbie został podłączony do naszego testera, dzięki czemu dokonaliśmy dokładnych pomiarów napięć i prądów. Na ich podstawie obliczymy oddawaną moc oraz sprawność. Sprawdzimy także jak zasilacz poradzi sobie z niezrównoważonym rozkładem obciążeń w testach "cross load", czyli obciążenia krzyżowego.

Temperatura otoczenia wynosiła ok. 20,1 stopni Celsjusza, natomiast napięcie zasilające wynosiło 235,6 V.

Na początek przypomnijmy zakres bezpiecznych napięć normy ATX.

Test zasilacza SilentiumPC Deus M1 550 W - SilentiumPC Deus M1 550 W review

Deus M1 550 W podobnie do wcześniej testowanego Deusa G1 600 W, do pewnego momentu, jak można się było spodziewać, wypadł naprawdę nieźle.

Zaczniemy od testów z niskimi obciążeniami LOW LOAD. Od testu 2., czyli obciążenia całkowitego na poziomie ok. 15% sprawność jednostki była powyżej 83% i rosła wraz obciążeniem.

We wszystkich testach napięcia zawierały się w normie ATX.

Testu obciążeń krzyżowych nie byliśmy w stanie dokończyć, ponieważ testowany zasilacz podczas ostatniego testu z największym obciążeniem po prostu w efektowny sposób się spalił.

W dzisiejszych czasach można śmiało użyć stwierdzenia, iż moc zasilacza określa obciążalność na linii +12 V. Testowana jednostka potrafiła dostarczyć 522,74 W (516 W dopuszczalne) przy zachowaniu pełnej stabilności, przynajmniej do momentu przeprowadzenia pomiarów. Zawsze dokonaniu wszystkich pomiarów (podczas każdego testu) zostawiamy zasilacz na danym obciążeniu, na co najmniej kilkadziesiąt minut. Takie działanie ma na celu sprawdzenie stabilności oraz wykonanie dodatkowych weryfikujących pomiarów. Poza tym, sprawdzamy do jakich temperatur PSU się zagrzeje, jakie obroty i hałas będzie generował wentylator. Niestety, po 15 minutach obciążenia prądem 44,3 A zasilacz się wyłączył pozostawiając po sobie tylko swąd spalenizny. Na początku było podejrzenie, iż zadziałało jedno z zabezpieczeń. Odczekaliśmy kilkanaście minut, wychłodziliśmy wnętrze, które na stronie wtórnej było rozgrzane do 43 °C (nie mylić z powietrzem wydmuchiwanym). Deus M1 na sztucznym obciążeniu nie chciał się uruchomić, dokonaliśmy próby podłączenia zasilacza do platformy LGA775 (Asus P5K + E2160+ 8600GTS). Kontrolki na płycie głównej się zaświeciły, co oznaczało, iż napięcie 5 VSB daję napięcie, próba załączenia platformy zakończyła się efektownym wybuchem kondensatora (zdjęcie poniżej) na stronie wtórnej tuż przy dławiku linii +12 V.

Test zasilacza SilentiumPC Deus M1 550 W - SilentiumPC Deus M1 550 W review

 

ANALIZA

Rozebraliśmy „pogorzelca”, by dokonać autopsji. Okazało się, że jedna ścieżka się przepaliła. Tak, to jest ścieżka od jednego z MOSFETów na linii +12 V. To nie prąd był zbyt duży, ponieważ tranzystory są sprawne, a winowajcom prawdopodobnie była cienka ścieżka. Zauważcie, że w miejscu przepalenia jest dodatkowy, zbędny otwór, wokół którego jest cienka warstwa miedzi. Zalanie ścieżki dużą ilością cyny na niewiele się zdało. Podejrzewamy, że uszkodzenie pierwszego sampla także  miało tutaj przyczynę.

Test zasilacza SilentiumPC Deus M1 550 W - SilentiumPC Deus M1 550 W review

Test zasilacza SilentiumPC Deus M1 550 W - SilentiumPC Deus M1 550 W review

Test zasilacza SilentiumPC Deus M1 550 W - SilentiumPC Deus M1 550 W review

Wylutowaliśmy dławik linii +12 V i przyjrzeliśmy się dokładniej okolicy radiatora na stronie wtórnej i elementów do niego przymocowanych. Odpromiennik jest wyraźnie szerszy niż wskazuje na to opis elementów na PCB. Podejrzewamy, że platforma, na której oparte są Deusy G1 i M1 była zaprojektowana na moc 450 W. Po pierwsze producent OEM nie posiada PSU o mocy 500/550 W, a 450 W już tak. Mało tego, większa moc wymusza zastosowanie mocniejszych diod, tranzystorów, które wydzielają więcej ciepła. Stąd użycie grubszego radiatora, który powoduje wygięcie końcówek lutowniczych oraz wykonanie dodatkowych otworów.

 

W takiej sytuacji lepiej by było lutować diody i tranzystory do pierwotnych otworów (bliżej radiatora). Obecnie końcówki lutownicze są wygięte. Jeśli będą trochę bardziej wygięte, to nic się nie powinno stać, a awaryjność zasilaczy mogłaby spaść. Do poprawy zalicza się także samo lutowanie elementów na rewersie PSB, które jest naprawdę kiepskie, które także może zwiększać ryzyko awarii.

Nawigacja

Pierwsza Następna  
  Następna Ostatnia
  • Zotac
  • Chieftec
  • XFX
  • Cenowarka.pl
  • Aquatuning.pl
  • Enermax
  • Seagate
  • Asus
  • Intel Corporation
  • Gigabyte
  • BenQ
  • Cooler Master